Kochane misie! :)
Jeden ma ważkopodobnego dziada na "sukience" (którego sama "wyrzeźbiłam" za pomocą wkładu od pisaka i nożyczek) a drugi dedykację przy której zbyt duża ilość patyny zakryła "U" - ale jak się człowiek wpatrzy to widzi ;)
całość wypatynowana i wyoksydowana.
miłego dnia! :)
Ale śliczny aniołek :)
OdpowiedzUsuń